wtorek, 21 lutego 2012

Gdzie jest Nemo?

Znowu chora tra la la laa...
Gumki zostały "odziedziczone". Dostałam je od kolegi, który gumek już nie zbiera (więcej na KZGDŚ). Są trochę podniszczone, chociaż nie widać tego aż tak na zdjęciu. Niestety nadruk się starł w niektórych miejscach. Mimo to bardzo je lubię, a jak Wam się podobają?

1 komentarz:

  1. starła się chyba tylko Dori, a przynajmniej ja u Nemo nic nie widzę. ehehe, też jestem chora. już trzeci tydzień. w sumie to nie, trzy tygodnie minęły w piątek, to już zaraz cztery tygodnie będę. o matko. ale zdrowia Ci życzę! gumki - fastfoody słodkie, ale ubóstwiam ciasteczka! <3

    OdpowiedzUsuń